Wiele środowisk robi wszystko, żeby w tym kraju nasze córki mogły żyć godnie, żeby nie musiały stąd uciekać ze względu na obawę o swoje zdrowie i życie, ze względu na to, że ogranicza im się możliwości i szansę na bezpieczny poród.
Ostatnia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego odnosząca się do kobiet jest bardzo szkodliwa. Nigdy nie wiemy, na jak podatny grunt mogą trafić takie wypowiedzi. Prezes Kaczyński nienawidzi kobiet, odczłowiecza je, dehumanizuje, urąga im.
Sama jestem matką, która urodziła dwójkę dzieci już po 25 roku życia, co nie oznacza, że wcześniej dawałam w szyję. Nie: studiowałam, przez rok pracowałam w Niemczech, dorabiałam - zresztą, to długa historia. Aczkolwiek wydaje mi się, że spożytkowana w sposób odpowiedni.
Mam ogromną prośbę do mediów. Jeżeli mamy do czynienia z tego typu wypowiedziami, w których - nie bójmy się tego powiedzieć - pojawiają się wątki faszystowskie, a jak wiemy faszyzm jest w Polsce karany - to może należałoby rozważyć, czy nie należałoby wprowadzać cenzury w relacjonowaniu takich spotkań. Spotkań zamkniętej sekty okraszone rechotem starszych panów i starszych pań, bo tak to wygląda, poklaskujących na każdym kroku swojemu guru. Cenzury tych wątków, które nawołują do postaw faszystowskich.
Kobiety zasługują na to, żeby żyć godnie i po swojemu. I na koniec, parafrazując słowa prezesa: ja bym to cenzurowała.
Małgorzata Marenin, prezeska Stowarzyszenia Stop Stereotypom, członkini rady wojewódzkiej Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem